Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 października 2011

Reklama na murach w PRL

Bardzo mało zachowało się reklam na budynkach z czasów PRL. A szkoda bo te piękne murale są elementem naszej historii. Niestety znikają z pola widzenia. Szkoda że nikt nie pokusi się o renowację choćby paru na pamiątkę tamtych czasów. Na pocieszenie dodam że wydano pozycję książkową pt: ' Łódzkie murale' ze zdjęciami reklam z PRL na budynkach. Przynajmniej zachowają się choć na zdjęciach:)

środa, 26 października 2011

Monchichi

Małpka monchichi do była szałowa zabawka późnej PRL:) najbardziej popularna i pożądana byla ta oryginalna - duża, brązowa z otwartą buzką. Później dostępnych było mnóstwo małpek w różnych kolorach klejonego futerka z plastikową buzią. Na festynach można bylo kupić małe małpki - przypinki, które łapkami
czepiały się sweterka czy bluzki.

poniedziałek, 17 października 2011

Szkolne wspomnienia

Mundurki przeżywają teraz swój renesans:) Wiele rzeczy odeszło jednak w zapomnienie:)
Kilka zdjęć znalezionych w necie odświeża pamięć z czasów szkolnej ławy:)

Bo któż z nas nie pamięta
- skajowych tornistrów,
- zeszytów ze smutnymi okładkami, gdzie marginesy robiło się odręcznie...,
- długopisów Zenith,
- chińskiej plasteliny  (i tej polskiej z sinoburymi kolorami),
- piórników na magnes:)








  - kredki z misiem to juz klasyka, a Bambino do teraz można kupić w naszych sklepach (nawiasem mówiąc - wspaniałe kredki!) Ja w zerówce miałam kredki ołówkowe związane gumką....:) I pamietam te tanie - woskowe, które brzydko malowały:)

- zbieraliśmy oszczędności na SKO, należeliśmy do LOP, PTTK, ZHP i innych szkolnych organizacji :)


Powspominajmy!









niedziela, 16 października 2011

Waluta w PRL-u

W czasach późnego PRL-u wszyscy byli milionerami:)
Zarobki liczyło się w milionach a kukuruku kosztowało dwa tysiące:))))

Do teraz niektórzy starsi ludzie liczą w milionach:)
A co to będzie jak wejdzie euro? Trzeba zbierać polskie złote bo kto wie, może niedługo będą tylko obiektem kolekcjonerskim....:(((((

A tu dla przypomnienia:



sobota, 20 sierpnia 2011

Wojownicze Żólwie Ninja

Pamiętam tę bajkę doskonale! Już jako starsze dziecko siadałam przed telewizorem i oglądałam przygody czterech wojowniczych żółwi Ninja: Rafaelllo, Michelangelo, Leonardo i Donatello pod wezwaniem wielkiego mistrza - szczura Splintera. Żółwie były baaardzo odważne i często wpieprzały pizzę:)
Głównym wrogiem bohaterów był cudny Shredder (jeden z niewielu, który w tej bajce przypominał czlowieka:)))wraz z gapowatymi pomocnikami o imionach: Rocksteady i Bebop.
Był tam jeszcze różowy mózg, który pamiętam tylko, ze był zły i miał na imię Krang:)))
Pamiętam też naklejki z żółwiami Ninja i czekoladowe lizaki w "wyciskanych", sztywnych papierkach. Zostawiałam je sobie po zjedzeniu lizaka:) Później chyba wyszły komiksy:)
Bajka powstała w 1987 roku





piątek, 19 sierpnia 2011

Telenowele w PRL

Były takie godziny w ciągu dnia, gdzie wyludniały się ulice i wszyscy biegli do domu, aby zobaczyć kolejny odcinek "Niewolnicy Isaury" - brazylijskiej telenoweli nadawanej w Polsce od roku 1984:)
Niewolnica Isaura była pierwszą telenowelą wyświetlaną w Polsce i od razu wywołała poruszenie. Z jednej strony totalną krytykę w prasie, a z drugiej wielką sympatię widzów. Serial, uważany wówczas za kategorię B, już w czwartym odcinku miał 84% widownię.   Na fali tej popularności para aktorów grających głównych bohaterów (Isaurę i Leôncia) odwiedziła Polskę w 1985 roku
Akcja serialu toczy się w Brazylii w XIX w. Główną bohaterką jest Isaura, młoda i piękna niewolnica  (aktorka moim zdaniem do zbyt pięknych nie należała ze swoim lekkim zezem:))) o jasnym kolorze skóry, która o swoich rodzicach wie tylko tyle, że jej matka była piękną mulatką Należy do pana Almeidy bogatego plantatora. Dzięki swojemu kolorowi skóry nie pracuje w polu tylko pomaga w domu. Ester Almeida pod nieobecność syna traktuje ją jakby była jej córką. Zadbała o to żeby Isaura otrzymała dobre wykształcenie i dzięki niej Isaura potrafi pisać i czytać, zna języki obce, ładnie śpiewa, umie tańczyć i grać na fortepianie. Nie żałuje też pieniędzy na drogie suknie z falbanami i bufiastymi rękawami dla Isaury, jakie kupowałaby swojemu dziecku. Życie Isaury toczy się jak w bajce do czasu powrotu  młodego dziedzica Leoncio, który zakochuje się w niej i usiłuje wszelkimi sposobami uwieść. Od czasu jego powrotu znowu została niewolnicą, której nie wolno podczas wizyt gości przebywać na salonach. Isaura ma jednak innego adoratora – Tobiasa, dziedzica z sąsiedniej plantacji, którego kocha z wzajemnością. Chce on wykupić Isaurę i pojąć za żonę, a nikczemny, jak się szybko okazuje, Leôncio nie chce się na to zgodzić. I nawet kiedy ożeni się z Malviną, córką przyjaciela ojca nadal będzie prześladował Isaurę chcąc zmusić ją do uległości.
Główne role zagrali : Lucelia Santos i Rubens de Falco.



Drugi serial, który cieszył się niesamowitą popularnością w PRL to Dynastia. Serial w reżyserii Aarona Spellinga, opowiadający o bogatych rodzinach Colbych i Carringtonów z Denver - naftowych potentatów. Biedny Blake Carrington (John Forsythe) - senior rodu stał pomiędzy dwoma kobietami - cudną Alexis (Joan Collins) swoją pierwszą żoną i kluchowatą,  Krystle (Linda Evans) drugą żoną, która wyglądała jakby przesadziła z solarium. Konflikty rodzinne stały się podstawą do nakręcenia serialu. Uwagę kobiet przyciągały niesamowite kreacje w stylu lalek Barbie z lat 80-tych a panów - uroda Joan Collins




czwartek, 28 lipca 2011

Kartki, bony i kolejki:)

Zakupy w PRL-u nie należały do rzeczy prostych. Ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że na pólkach był tylko ocet:)
Wiele towarów było na kartki. Osobne kartki dostawano na produkty spożywcze, osobne na mięso. Stojąc w kolejce "pożyczano" sobie dzieci, bo na dziecko można było kupić więcej danego produktu:) W kolejkach stało się czasem baaardzo długo za niektórymi towarami, ale niektóre były dostępne od ręki. W ciuchach nie było wielkiego wyboru, mnóstwo modnych kobiet szyło sobie samych ubrania:)



Pamiętam jeszcze w swojej dziecięcej książeczce zdrowia miałam wbijane pieczątki sklepów z napisami: rajstopy 1 para, masło itp. (Foto: Wikipedia)


A w szkołach były zbiórki makulatury, za które dostawało się talony na zakup papieru toaletowego:) Im kto więcej kilo przyniósł, tym więcej talonów dostał.

Były problemy z kupnem antybiotyków i niektórych leków. Popularny był Biseptol, który "zastępował" niejako antybiotyk.


Tyle pamiętam z kolejkowych czasów:)