Łączna liczba wyświetleń

sobota, 16 lipca 2011

Walkmany i Atari czyli komunia na bogato.

Kto z nas w dzieciństwie nie marzył o walkmanie Sony - przenośnym odtwarzaczu kasetowym, który pozwalał słuchać ulubionych New Kids On The Block w każdym dowolnym miejscu na ziemi? Dzisiaj w dobie mp3, płyt CD, iPodów trudno nie wspominać o walkmanach i kasetach magnetofonowych, jak o zabytkach techniki. Jak często ukochany magnetofon Kasprzak, czy późniejsze dwukasetowe 'jamniki' wciągały taśmę kaset, po czym uroczą 'harmonijkę' taśmy wsuwało się za pomocą ołówka na powrót w plastikową obudowę kasety. Walkman- to był jeden z wymarzonych prezentów komunijnych juz po 89 roku, podobnie jak komputer! Już nie rower stawał się marzeniem dzieciaka. To Atari, Commodore czy ZX Spectrum zawładnęły dziecięcą wyobraźnią. Pamiętam Atari 800xe u mnie w domu i dwie godziny oczekiwania, aż komputerowy magnetofon zaczyta moją ulubioną grę Preliminary Monty. Do teraz komputery wciągają dzieciaki niemiłosiernie:)

5 komentarzy:

  1. Atari to był mój pierwszy komputer. Były do niego takie duże czarne dyskietki i gry co się bardzo długo wgrywały, chociaż na dyskietkę wchodziło po 10.
    mam to wszystko do dziś chociaż niektore dyskietki padły :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam Comodore 64, do dzisiaj mam w uszach ten dziwny dźwięk przy wczytywaniu gier. Walkmana sony chyba nawet dostałam, biało-szary był i miał trochę przeźroczystą klapkę... ależ to był futurystyczny sprzęt ....

    OdpowiedzUsuń
  3. phihihi ja na komunie dostałam komplet..kalkulator,zegarek oraz dlugopis w komplecie;))i cieszylam się z tego:)

    Ania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na komunię dostałem: zegarek Montana (chyba), rower Palikan 2, oraz aparat fotograficzny "Smiena" :)

    OdpowiedzUsuń